Dzień bez plecaka
Troszkę inaczej niż każe tradycja bo 1 kwietnia, w naszej szkole zorganizowany został dzień bez plecaka. Zabawa jest prosta - trzeba przyjść do szkoły ze wszystkimi niezbędnymi rzeczami, jak książki, zeszyty czy przybory, ale nie koniecznie w plecaku. Uczniowie popuścili wodze fantazji i do szkoły przyszli z walizkami, skrzynkami na narzędzia, wózkami dla lalek, a nawet z sakiem na ryby czy pudełkiem po proszku do prania. Było zabawnie i wesoło. A wszystko po to, by zwiększać świadomość trudnych warunków bytowych oraz problemów z dostępem do edukacji milionów dzieci na całym świecie. Wiele z nich musi chodzić do szkoły pieszo, z książkami i zeszytami w rękach lub w reklamówkach, bo nie stać ich na plecak.